Lubię eksperymentować w kuchni, lubię jeść, lubię gotować, lubię mieszać i lubię wykorzystać to co już jest w kuchni. Lubię słowo lubię :))
Lubię też pieczarki.
Niektórzy mówią, ze pieczarka to nie grzyb, ale wg mnie to świetny grzyb, dostępny, tani i pożywny, ale również mało kaloryczny. Odpowiednio wkomponowany w przygotowane danie może być podawany na śniadanie, obiad i kolację, ale.. uwaga niewskazane dla osób z problemami żołądkowymi ze względu na ciężkostrawność.
Pieczarka to aż w 91% woda, podobnie jak inne grzyby zawiera sporo białka, jest bogata w błonnik, a także witaminy i mikroelementy. Może nie jest ich za wiele, ale.. jest ich szerokie spektrum.
Pieczarki dodaję do warzyw, do wspomnianej w sierpniu "papraji", a ostatnio przygotowałam je z cukinią i pietruszką.
Smakowały świetnie bez dodatków i z dodatkami, na gorąco i zimno.., tanio, szybko i zdrowo - polecam!
Pieczarki z cukinią i pietruszką
lub jak powiedziała moja córka - pietruszka z pieczarkami i cukinią .... ;)oliwa z oliwek
dwie cebule
pół kg pieczarek
pół kg cukinii
pół pęczka pietruszki (można mniej w zależności od upodobań)
pieprz
sól
kurkuma - pół łyżeczki
Rozgrzałam garnek, wlałam oliwę, po chwili wrzuciłam pokrojoną w kostkę cebulę i zeszkliłam. Następnie dodałam pokrojone pieczarki, podgotowałam, aż puściły sok, wrzuciłam pokrojone cukinie i zagotowałam. Doprawiłam do smaku pieprzem, solą, dusiłam przez około 10-15 minut, następnie dodałam pokrojoną natkę pietruszki i kurkumę gotując przez kolejne 3 minuty.
Kolejność dodawania składników jest ważna ze względu na energetyczne działanie produktów - czyli "pięć przemian".
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz